facebook

4 wrz 2013


Jakiś czas temu czytałam wywiad z Marc’iem Jacobs’em w magazynie Elle. Ku mojemu zadowoleniu, stwierdził on, że trendy umarły. Cytując "Nie ma złej mody. Nastała era indywidualizmu. Myślenie o modzie w kontekście trendów to przeżytek. Możesz mieć taki styl, jaki tylko chcesz." I tak sobie pomyślałam- mądrze facet prawi. Fakt, że każdy obecnie nosi się jak lubi, mi osobiście bardzo odpowiada. Jacobs stwierdził nawet, że nieposiadanie w dzisiejszych czasach stylu to wyraz pewnej kontestacji. I to jest dopiero news dla wszystkich nieinteresujących się modą! W każdym razie słowa te mają duże odzwierciedlenie w rzeczywistości. Coraz więcej ludzi stawia na indywidualizm, stara się wyróżnić strojem, nie tylko naśladując modę z wybiegów. I jak już wspomniałam ten rozwój spraw bardzo przypadł mi do gustu, bo fashion victim nigdy nie byłam i nie będę, a poczucie niezależności, odrębności lubię i cenię. Klony maszerujące w słomianych kapeluszach bądź w najmodniejszym kolorze sezonu jakoś mnie nie przyciągają. I tak sobie myślę, że już chyba lepiej nie posiadać żadnego stylu niż nieudolnie kopiować modelki promujące wielkie domy mody. Co do dzisiejszej stylizacji nie będę wielce oryginalna. Jest wygodnie i dość prosto. Nike Air Flight, które widzicie na moim nogach kosztowały 10 euro. Szczęki opadły? Mi też kiedy zobaczyłam cenę. Za to lubię Holandię. Tutaj przeceny są przecenami. Co do legginsów- zawsze uśmiechałam się kiedy widziałam kogoś w podobnym princie.. jednak w wersji czarno-białej z napisem jakoś wpadły mi w oko. Przy okazji stwierdziłam, że przydadzą się na siłownie czy do biegania.












buty - Nike 
legginsy - Adidas
koszulka - Mango
kurtka -  Zara
naszyjnik - Agata Bieleń

fot: Adrian Urbański


10 komentarzy:

  1. Piękna gra światła na pierwszych zdjęciach, no i Ty piękna :) Dobrze, że się wzięłaś znowu za blogowanie, bo brakuje osobowości, a nie tylko ładnie ubranych dziewczyn, na takie strony już nawet przestałam zaglądać, bo sobie wolę pokazy pooglądać z profesjonalnymi modelkami.
    Ja się jeszcze łapię na trendy i mi to działa na podświadomość, ale się staram tego wyzbyć i zawsze po swojemu interpretować. Przebieranki na dłuższą metę nie mają żadnego sensu.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nietypowe pytanko (generalnie swietne stylizacje - podziwiam Cie jako modelke, 'fashionistke', ogolnie osobe!

    co do pytania
    masz przepiekny kolor wlosów, bardzo mi sie spodobal juz dawno dawno temu, takze nieskromne pytanie brzmi: farbujesz wlosy sama czy u fryzjera? jesli sama to moge wiedziec jaki to odcien jest?
    gorace pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za miłe słowa! Robię włosy u fryzjerki, wiem, że miesza dwie farby:) jedna z nich to miodowy blond z Vitalitys, drugi niestety nie wiem. W każdym razie kładę tylko farbę bez wcześniejszego rozjaśniania :)pozdrawiam!

      Usuń
    2. jej dzikękuję Ci strasznie za odp :) duzo mi to dało. Trzymaj się , zdrówka!! :)

      Usuń
  3. oooo fajny tekst, fajne zdjecia:) bede tu czesciej wpadac!:) pozdarwiam!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. świetny look i piękne zdjęcia ! ósme miażdży <3 ! ...w styczniu na Kanarach około 24-25 stopni w ciągu dnia :) bez upałów ale całkiem przyjemnie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Co do Twojego tekstu, to to stwierdzenie też mi całkowicie odpowiada:) Niech każdy nosi to, co lubi i w czym czuję się najlepiej, nie patrząc na to co jest teraz 'hot or not'. Co do stylizacji jest bezbłędna. Połączenie tej kurtki z legginsami to dobry ruch! A co do butów, to zwykłe zazdroszczę, to mało powiedziane;p

    OdpowiedzUsuń
  6. Jesteś idealna.
    Nie ma u Ciebie ani jednej nieudanej stylizacji, za to dużo dobrej fotografii.
    Jestem pod wielkim wrażeniem!

    OdpowiedzUsuń
  7. te leginsy są godne noszenia!
    dzisiaj jest dzień pt. wszystko jest złe, więc mój komentarz nie będzie zbyt konstruktywny :)

    dążąc do sedna ... no jak zawsze mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń