Witam w 2014! Dla wielu rok 2013 nie był zbyt udany. Mnie na całe szczęście ominęły wszelkie wielkie dramaty. Mogę stwierdzić, że był to rok pełen zmian. Zakończyłam studia, przeprowadziłam się za granicę, teraz spodziewam się dziecka. Jeszcze rok temu gdyby ktoś przedstawił mi taki scenariusz zdarzeń popukałabym się w głowę. Dzisiaj jestem przeszczęśliwa i pełna nadziei. Już teraz wiem, że ten rok przewróci moje życie do góry nogami. I bardzo dobrze. Nie lubimy nudy, więc zawsze przyda się trochę akcji.
Jednocześnie muszę przyznać, że nie mieszczę się w żadne stare spodnie. Jeszcze niecały miesiąc temu spokojnie wciskałam się we wszystko co mogłam znaleźć w mojej szafie. Obecnie posiadam kilka par dresów i to tyle. Szczerze mówiąc wcale nie jest łatwo ubierać się posiadając chude nóżki i wielki brzuch. Ba, wielki to on dopiero będzie. Teraz dopiero zaczyna rosnąć. Wiem tylko, że nie chcę być jedną z tym pań w ciąży, które chodzą w ogromnych workach, mają tłuste włosy i t-shirty oklejone czekoladą. Nie wiem skąd to się bierze? Przecież ciąża to nie choroba. To nie jest stan kiedy możemy biegać zaniedbane, niechlujne. Bo takie mamy prawo, bo przecież jesteśmy ciężarne i to nas tłumaczy. Ja tego nie zrozumiem nigdy.
kurtka - Monki
sweter, koszulka, spodnie - Zara
koszyla - Stradivarius
fot: Adrian Urbański
jak pięknie wyglądasz ! o nie , nie tłustym włosom i uplamionym rozciągniętym T shirtom mówimy zdecydowane nie :P
OdpowiedzUsuńWszystkiego Naaaaaj w 2014 ...żeby okazał się jeszcze lepszy niż 2013 :*
myślę, że nawet gdybyś bardzo się starała to nie dała byś rady stać się jedną z tych bab co o sobie zapomniały :) sorry, tego nie ogarniesz :) i na całe szczęście bo wtedy musiała bym zapomnieć o Twoim blogu, a po co mi to?
OdpowiedzUsuńpozdrawiam! i najszczęśliwszego 2014!
yaaay!
OdpowiedzUsuńyou look so cool dear :D
OdpowiedzUsuńBtw Happy New Year :)
WWW.PUTRIVALENTINALIM.BLOGSPOT.COM
fajna ta koszula *o*
OdpowiedzUsuńmasz całkowitą racje :)
głodzeniem sie, można uzyskać jedynie zwisającą skóre na widocznych kościach.
obserwujemy?