facebook

19 paź 2014

Ostatnio jestem pełna irytacji. Mniejszej lub większej. Wszystko zaczęło się od gołębia, który wleciał wprost na moje okno, myląc je z dworem.Uderzył, narobił hałasu niczym spadajaca bomba, odleciał. 
Nic by się nie stało, gdyby nie fakt, że zostawił po sobie ogromny, tłusty ślad w kształcie rozplaszczonego ptaka. 
Niby nie jest to wielki powód to zeźlenia, myślicie sobie pewnie - przecież można to umyć? 
W Polsce pewnie tak, ale nie w Holandii. Tutaj, proszę Państwa, okna się nie otwierają. Teraz muszę czekać, aż łaskawie przyjdzie specjalna firma myjąca okna.. Tylko pytanie, kiedy się jej doczekam? 
Więc ślad jest i straszy mnie codziennie, denerwuje, burzy mój wewnętrzny ład. 
To była ta mała irytacja, która jest dostarczana do mojego mózgu w minimalnych dawkach każdego dnia, kiedy spoglądam na okno spowite w promieniach słońca.. 
Przechodząc do większej irytacji. Ostatnio zrobiliśmy z Adrianem, zdjęcia, które możecie oglądać w tym poście.
Moim zdaniem fotografie te są naprawdę dobre, smaczne i o dziwo, wyszły profesjonalnie.
(niech mi tylko ktoś powie, że sprzęt za grube tysiące jest do tego potrzebny, phi!) 
Dodałam zdjęcie aby popatrzeć na reakcje ludzi. A tu cisza. No nic, pewnie się nie podoba najważniejsze, że trafiają w moją estetykę. 
Na drugi dzień na instagramie dodałam seflie z telefonu. Milion like'ów, komentarzy. Sytuacja w zasadzie powtarzała się kilka razy. I tak się zastanawiam. O co chodzi? 
Dodajesz dobre zdjęcia, wszyscy mają to głęboko w powarzaniu, walniesz sweet focie z rąsi i nagle poruszenie.
Dlaczego tak się dzieje? Gdzie w ludziach wyczucie estetyki? Żeby ktoś źle mnie nie zrozumiał. Wcale nie zależy mi na ilości like'ów, komentarzy.
Jednak w głowie rośnie pytanie dlaczego zdjęcia, które wymagają od nas nakładu pracy, są mniej doceniane niż te, które robisz w ułamek sekundy i w niczym nie przypominają dobrej fotografii? 
Na to pytanie już nie odpowiem, bo sama tego nie wiem. Własnie ta niewiedza powoduje u mnie wzrost irytacji do maksimum.
Poniżej kilka fotek, które ja uważam, za bardzo dobre, niepowrównywalne do zdjęć wykonanych telefonem.











bielizna - Hunkemoller
spodnie - Bershka

Zdjęcia - Adrian Urbański





5 komentarzy:

  1. Rewelacyjne foty ! uwielbiam Cię w nowych włosach <3 !

    OdpowiedzUsuń
  2. To prawda. Strzelasz zdjecia, pozniej obrobka ktora nie trwa krotko. Napocisz sie, napracujesz, napozujesz a tu nic. Walniesz focie na insta, wrzucisz filtr i fejmu co nie miara.
    Nie ma sprawiedliwosci ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jesteś bardzo wyrazistą postacią :) Zdjęcia robią wrażenie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nice top :)
    BLOG M&M FASHION BITES : http://mmfashionbites.blogspot.gr/
    Maria V.

    OdpowiedzUsuń